Tak to już w życiu bywa, coś się zaczyna, coś się kończy...Moja serdeczna przyjaciółka po kilku latach dziś na dobre opuściła Lubelszczyznę
- wróciła w rodzinne strony. Daleko stąd. Rozpoczyna nowe życie! To duża przygoda. Lecz szkoda, że już nie będzie naszych wypadów na piwo, ploty, poważne rozmowy. Pożegnania nadszedł czas! Z tej okazji koleżanka dostała ode mnie prezencik:
Miś-breloczek uszyty ze skrawków materiału z symbolicznym kluczem do przyszłości, lub do szczęścia - jak kto woli.
Recyklingowa kartka:
detal:
tył kartki:
i tył breloczka z wyhaftowanym napisem "I miss you":
No tak, będziemy za sobą tęsknić, ale to wszak nie jest koniec świata. no i od czego jest Internet?!
Nie nooo misio wymiata :D
OdpowiedzUsuńNo a co do rozstań...bywają trudne...
Pomyśl, że teraz przynajmniej częściej będziecie mogły sobie robić przesyłkowe niespodziewajki :P (bo nie ma co tu mówić, że jak się kogoś ma na co dzień to mniej zapału jest :P )
trzymaj się :*
Oba prezenty są tak energetyzujące w kolorach i całym dizajnie, na pewno zdolne pocieszyć przyjaciółkę w razie ataku tęsknoty!
OdpowiedzUsuńA ja zapraszam do siebie do zabawy w 4:)