Dziś nadrabiam zaległości...
Niedawno namalowałam sobie taką sówkę:
Farby akrylowe na tekturze. "Dzieło" wisi w kuchni.
recykling form, recykling treści...
twórcze przetwarzanie śmieci...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
bezkosztowy handmade
sowa... w kuchni? ;) nie wiem, skąd to skojarzenie, ale pichcenie, kiedy takie wielkookie stworzenie (bardzo urocze zresztą ;)) na Ciebie spogląda, musi być 100 razy przyjemniejsze ;]
OdpowiedzUsuń