recykling form, recykling treści...
twórcze przetwarzanie śmieci...


środa, 13 stycznia 2010

Handmade&Recycled

I wreszcie coś nowego! Pożyczonym aparatem zrobiłam zdjęcia jednego z ostatnio wykonanych notesów... 100% recykling, czyli papiery wszelakie, wycinki z gazet, jest nawet trochę filcu i kilka cekinów...okładka polakierowana, coby trwalsze było.
TOTALNIE ŚMIECIOWO! Ale wiecie, że inaczej nie chcę (i nawet nie umiem)!







To prezent dla koleżanki na urodziny, nie powiem które...tylko że te urodziny już były...Nie wyrobiłam się z dostarczeniem podarunku. To nic, co się odwlecze, nie uciecze!

piątek, 8 stycznia 2010

Ojoj, aparat mi się zepsuł...

WITAM PO DŁUŻSZEJ PRZERWIE!
Gdyby nie to, że aparat fotograficzny mi się niestety zepsuł :( zaprezentowałabym wam moje nowe prace. Tak, tak zaczęłam działać......i to tak mocno parchato-recyklingowo!
Zrobiłam kilka notesów.....ale cóż, na razie musicie mi uwierzyć na słowo.
POZDRAWIAM NOWOROCZNIE!

poniedziałek, 30 listopada 2009

Bajki z rzutnika

Czy wy też w dzieciństwie spędzalicie magiczne wieczory przy wyświetlanych z rzutnika bajkach? Slajdy miały swój unikalny czar, który umilał szare czasy PRL-u...Wraz z przyjaciółmi postanowiliśmy reaktywować ten rodzaj rozrywki i zorganizować dla dzieci taki pokaz ...Z tej okazji przygotowalam taki oto plakat:

Ciekawe czy takie bajki się spodobają...to może być niezły szok dla dzieci wychowanych na pokemonach i grach komputerowych...

UPDATE
Tutaj jest fotorelacja z wieczoru bajek!

środa, 11 listopada 2009

Wspomnienie lata


lipiec 2009

wtorek, 3 listopada 2009

Recyklozaur

Recyklozaur, czyli dinozaur-szmaciak z resztek wszelakich, w tym -mojej wysłużonej bluzki. Uszyty spontanicznie. Jest to prototyp. Po ukończeniu okazało się, że ma tylko dwie nogi, zamiast czterech...hmm, na szczęście dziecku to nie przeszkadza. Recyklozaur jest wielofunkcyjny, służy jako: przytulanka, pasażer ciężarówki, postrach plastikowych owieczek, a także gryzak...

Dinozaury są takie fajne, chyba powstaną więc następne Recyklozaury (już czworonożne).






niedziela, 1 listopada 2009

Ne!

Damianek (18 m.) się buntuje...

niedziela, 11 października 2009

I wyjechała...

Tak to już w życiu bywa, coś się zaczyna, coś się kończy...Moja serdeczna przyjaciółka po kilku latach dziś na dobre opuściła Lubelszczyznę
- wróciła w rodzinne strony. Daleko stąd. Rozpoczyna nowe życie! To duża przygoda. Lecz szkoda, że już nie będzie naszych wypadów na piwo, ploty, poważne rozmowy. Pożegnania nadszedł czas! Z tej okazji koleżanka dostała ode mnie prezencik:




Miś-breloczek uszyty ze skrawków materiału z symbolicznym kluczem do przyszłości, lub do szczęścia - jak kto woli.




Recyklingowa kartka:

detal:

tył kartki:

i tył breloczka z wyhaftowanym napisem "I miss you":


No tak, będziemy za sobą tęsknić, ale to wszak nie jest koniec świata. no i od czego jest Internet?!